Jezioro

[Emeli]

Wstałam  otrzepałam się zrobiło jej się gupio i nie patrzyła się  ma nikogo
Wstałem żeby nie leżeć pod nogami

[William]

Muszę iść.

[Emeli]

___________________________
Ja też

[Ellie]

___________________
Ja też ^^

[William]

Po mojej twarzy zaczęła znikąd ściekać krew. Szybko wyjąłem skąś małą fiolkę i wypiłem zawartość. Zmieniłem się.

[William]

-Locaha. - mruknąłem.
Podstawiłem się, aby William mógł wejść, a gdy to zrobił, wyleciałem.

[Ellie]

Wyleciałam znad jeziora. Miałam wrażenie, że El zaraz się zdenerwuje...

[Emeli]

Siostro mam ważnom sprawe i musze lecieć powiedziała i przytuliła siostre poczym wsiadłam na smoki i wyleciał

[Ellie]

Weszłam. Stanęłam nad brzegiem.

[William]

Wszedłem, zataczając się i ledwo widząc. Nie zwracając na nikogo uwagi, wskoczyłem do jeziora. Woda zabarwiła się na czerwono. Zanurkowałem, prawie tracąc przytomność.

[William]

Wynurzyłem się. Wyszedłem na brzeg. Mimo, iż rana była głęboka, miałem już tylko długą bliznę od prawej skroni, przez policzek, usta i kość szczęki, a kończąc na lewym boku szyi.

[Emeli]

Wleciałam a by popływać Water wylądował i zeszłam magle zauważyłam Williama - William co  ci się stało kżyknełam z przerażenia

[Emeli]

Podbiegłam do Williama

[Ellie]

Podeszłam do Williama.
-Co ci się stało?!-krzyknęłam.

[William]

-Nic... To tylko blizna. - uśmiechnąłem się z wysiłkiem, po czym zblagłem i zachwiałem się. -W tym ostrzu była trucizna...