Odbiłem się i wskoczyłem na drzewo oddalone od pierwszego o jakieś trzy-cztery metry. Wyszczerzyłem kły, których normalnie nie miałem, patrząc na Ellie żółtymi oczami. Warknąłem, po czym odbiłem się, śmignąłem i zniknąłem. W rzeczywistości znalazłem się na drzewie za Ellie.