-Kiedyś nie byłem Wyklętym. Kiedyś byłem Nocnym Łowcą. Nocni Łowcy mają obowiązek chronić świat Przyziemnych, to jest ludzi, przed demonami i innymi Podziemnymi, typu czarownicy, ifryty, wampiry, wilkołaki, faerie. Nie wszyscy Podziemni są tacy jak demony; te są najgorsze. Weźmy na przykład wampiry: Lady Belacourt mi pomaga, choć karą za zdradę Clave jest śmierć. Inny wampir, de Quincey, mordował Przyziemnych na swoich przyjęciach. Jest to przypomnienie, że wprawdzie wampiry lubią ludzi, a mimo to są potworami. A ja... Clave oskarżyło mnie o czyn, którego nie popełniłem, a za który karą była śmierć. Ale wstawiły się za mną trzy osoby, a to wystarczy, aby uniknąć śmierci. Pierwszą była Lady Camilie Belacourt. Drugą Magnus Bane, czarownik. Clave rozważyło protest i zmieniło karę. Usunęli ze mnie wszystko to, co czyniło mnie Nocnym Łowcą. Moje nazwisko zostało wymazane z Księg Nocnych Łowców, przyjęło się, że nigdy nie istniałem. Stałem się Wyklętym. Nie ma gorszej kary i hańby od tego, co mnie spotkało.