-Dam ci fory.-powiedziałam litościwie. Rozejrzałam się.-Linia startu będzie przy tamtym drzewie.-rzekłam, wskazując brodą wielkiego dęba. Spojrzałam zaraz potem w drugim kierunku.-Meta przy tamtym krzaku.-powiedziałam wskazując na ów krzak.-Zgadzasz się?-uśmiechnęłam się lekko.