Zajrzałem do innego otworu, po czym wyszukałem inny i podskoczyłem (był około dwa metry nad ziemią), pomstując w myślach na tego, kto je wywiercił, i złapałem się krawędzi. Podciągnąłem się i przeszedłem krótkim tunelem na drugą stronę. Zeskoczyłem już w innym pomieszczeniu, w którego ścianie były jeszcze cztery otwory. Poczekałem na Ellie.