Łąka

[Emeli]

Zarumieniłam się i uśmiechnełam do Jake'a
Ty taż jesteś przystojny - szepnełam Jake do ucha

[William]

Spojrzałem na Jake'a i Emeli. Nagle coś mnie uderzyło (w przenośni). Pokręciłem ledwo zauważalnie głową.

[Jake]

-Może i dla ciebie, ale nie jestem taki wyjątkowy jak ty.-odparłem

[Emeli]

Nie jestem wyjątkowa a ty na serio jesteś przystojny - szepnełam cicho Jake'owi do ucha

[William]

Muszę iść, nie ruszać mnie stąd.

[Emeli]

__________________________________________________
Ok. Ja zaraz wracam muszę iść  na chwilką z psem

[Jake]

-Owszem jesteś.-powiedziałem i zacząłem się bawić włosami Emeli.

[Emeli]

Popatrzyła Jake prosto w oczy  i uśmiechneła się

[Jake]

Patrząc na Emeli w słońcu zrozumiałem, że jest jeszcze słodsza niż się wydawała.Miałem ochotę ją pocałować, ale tego nie zrobiłem.

[Emeli]

chcesz się gdzieś przejść spytałam patrząc się na Jake

[Jake]

-Z tobą pójdę wszędzie.-wymknęło mi się

[Emeli]

Jak słodko pomyślałam i usmiechnełam się

[Jake]

Przysunąłem się do dziewczyny i pochyliłem głowę na wysokość jej głowy. Przyłożyłem czoło do jej czoła i patrzyłem jej prosto w oczy.

[Emeli]

Zarumieniłam i poczułam w brzuchu motyle

[Jake]

Czułem ciepło tej dziewczyny.
Kto ma pocałować?